Peja w opublikowanym w internecie oświadczeniu przeprasza za swoje zachowanie i namawianie do pobicia podczas koncertu w Zielonej Górze.
Podczas występu w Zielonej Górze Peja przerwał jeden z wykonywanych przez siebie utworów i zaczął obrażać chłopaka, który pokazał mu środkowy palec: "Wiecie co z nim zrobić? Rozjeb... w ch...". Najpierw sam go obrażał ze sceny, a później zachęcał innych widzów, by się nim "zajęli". W pewnym momencie próbował nawet sam zeskoczyć ze sceny i go pobić. Ofiara została zaatakowana i dotkliwie pobita.
Za co dokładnie przeprasza można obejrzeć tutaj:
Zielonogórska policja zajęła się tym incydentem i prowadzi dochodzenie. Podżeganie do pobicia jest zagrożone taką samą karą, co samo przestępstwo.
Ciekawe na ile faktycznie żałuje tego co się stało a na ile jest to zimna kalkulacja pod publikę bo jak się ostatnio okazało, po tych przykrych wydarzeniach miasta zaczeły kolejno odwoływać jego koncerty, a fani bojkotować samego Peję.
Podczas koncertu z jego ust można było usłyszeć, między innymi: "Patrzcie na tego frajera", "Tak kończą frajerzy" - z biegiem czasu można odnieść wrażenie, że ze sceny mówił jednak o sobie...